Od Pythona po włam do mózgu – poznaj mentora!

Trwają zapisy do jego grupy Python od podstaw. Dzisiaj na blogu zapytaliśmy go o programowanie Pythona oraz ogólnie uczenie się nowych rzeczy. Zapraszamy do lektury!

Niby oczywiste, ale musisz odpowiedzieć czy lubisz Pythona i dlaczego?

Pierwszy raz spotkałem Pythona na szkoleniu, w którym brałem udział, ok 10 lat temu… i od tej chwili ad-hoc zapomniałem o Javie :) Lubię Pythona za to, że jest prostszy na wejściu od np. Javy,  z którą miałem do czynienia, aby zacząć pisać nawet prosty program nie wymaga dodatkowego kodu jak np. metody, klasy.

Uczyłeś w szkole, na uczelni, ale też online. Jakie wyzwania spotkały Cię w tak różnych środowiskach?

Każde środowisko jest w pewnym sensie podobne do siebie, ale i różne. Podobieństwa leżą w osobach, które zaczynają przygodę z nauką Pythona. Niezależnie od tego, czy jest to osoba ze szkoły, studiów czy zewnętrznego kursu każda oczekuje od prowadzącego wytłumaczenia języka w sposób prosty, zrozumiały. Największym wyzwaniem dla mnie jest wytłumaczenie danego tematu w taki sposób, aby każda z tych osób zrozumiała dany temat. 

Moim specyficznym podejściem jest więc tłumaczenie w bardzo prosty, przystępny sposób, dopóki każdy z uczestników zajęć zrozumie zagadnienie. Może to slogan, ale właśnie tak staram się prowadzić zajęcia.

…i gdy każdy zrozumie, wtedy jako nauczyciel i mentor programowania uważasz, że odniosłeś sukces?

Uważam, że tak :)

Często dostaję oceny moich kursantów. Zdarzają się i negatywne :),  ale 99% jest pozytywna, przykład ostatniego komentarza, który zapadł mi w pamięci, "Na kolejne zajęcia chcę, ale tylko z tym trenerem", inny przykład "Szkoda, że wcześniejszych zajęć nie miałem/am z tym trenerem". 

Ponadto często mam zajęcia dodatkowe z grupami, które przerobiły jakiś blok i wówczas trafiają do mnie.

Czy jakaś klasa lub grupa szczególnie zapadła Ci w pamięć i dlaczego?

Może o tym nie warto pisać… ale najwięcej uczymy się na błędach. Była jedna grupa, a właściwie jedna osoba z tej grupy, przez którą zmieniono trenera na innego. Zaczynałem wówczas prowadzić szkolenia i to była dla mnie ważna lekcja. Od tamtej pory podobnej sytuacji nie miałem, wręcz przeciwnie zawsze udaje mi się rozpoznać podobny problem i mu obecnie zaradzić, zapobiec, zanim zacznie eskalować. Wszyscy uczymy się na błędach.

O błędach mowa, czy są jakieś powszechne błędy, które obserwujesz u początkujących, i jak można ich unikać?

Największym błędem jest to, że kursanci nie powtarzają przerobionego materiału z zajęć. Część osób uważa, że zajęcia to wszystko, co jest potrzebne, aby nauczyć się programowania. To jednak nauka, która wymaga ciągłego ćwiczenia.

Jakie nowe umiejętności lub technologię powinny przyciągać uwagę obecnych kursantów Pythona, aby być na bieżąco z branżą IT?

Ciężko jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie z uwagi na ciągle zmieniającą się branżę. Ja mam 40 lat, można powiedzieć, że od 30 lat stykam się z IT. Przez ten czas technologie tak się zmieniły i dalej zmieniają, że to, co było parę lat temu, już dawno nie jest używane. Aktualnie myślę, że sztuczna inteligencja może dużo namieszać, więc trzeba się tym tematem interesować choć w podstawach. Dodatkowo, teraz gorący temat to chipy wszczepiane ludziom nowość w interakcji człowiek-komputer czy jednak niebezpieczeństwo? Dosłownie możemy spotkać hackerów naszego mózgu w przyszłości, ciekawy temat. Generalnie trzeba śledzić nowinki, raz po raz poczytać do kawy na różnych portalach.

Chcesz dowiedzieć się więcej o Grzegorzu? Odwiedź jego profil na LinkedIn! (link do konta). Nie zapomnij też skorzystać z szansy zapisu na kurs „Python od podstaw”. To idealny moment, by rozpocząć swoją przygodę z programowaniem. Dołącz do nas już dziś!